Każdy, kto dotarł już na północ, nie powinien ominąć tego miejsca, którego urodzie dorównuje tylko wyjątkowa dostępność. Na szczęście nie znaczy to, że utkniemy tu w korku albo w tłumie. Kolugljúfur to z pewnością nie największy kanion, jaki będziecie oglądać. Niewiele ponad kilometr długości, szerokość do 60 m i głębokość nie większa niż 50 – w islandzkiej skali takie liczby nie robią wrażenia. A jednak kamienny wąwóz jest wyjątkowo malowniczy: jego strome poprzewieszane ściany, podbarwione rdzą żelaza, piętrzą się nad wodą, która wije się dnem jak szafirowa wstążka. Ale prawdziwą wisienką na torcie jest tu Kolufoss – główny wodospad z grupy kilku przełamujących nurt rzeki Víðidalsá. Nie jest rekordzistą w żadnej konkurencji, może poza oryginalnością formy: woda, zanim spadnie do położonego 9 m niżej kotła, rozdziela się na kilka równoległych kaskad. Wygląda to tak, jakby rzeka została w tym miejscu przeczesana monstrualnym grzebieniem.
Tuż przed wodospadem przerzucono most, z którego można zrobić świetne zdjęcia w obie strony. Piękny widok jest też z dwóch zbudowanych niedawno platform. Poniżej mostu, tam, gdzie Víðidalsá zanurza się w głębi kanionu, znajdziemy kolejny próg i kolejną z kaskad Kolufossar: woda wypływa tu silnym nurtem zza skalnego zakrętu, a „dolny” wodospad robi naprawdę potężne, trochę baśniowe wrażenie.
Víðidalsá to jedno z kilku islandzkich zagłębi łososiowych; wyławiano z niej tak rekordowe osobniki (dł. ponad metra), że doczekała się miana „rzeki z wyżywieniem we własnym zakresie”. Do dziś w pobliżu działa komfortowa chata stowarzyszenia wędkarskiego.
CIEKAWOSTKA
Olbrzymka Kola, która mieszkała kiedyś w kanionie i użyczyła mu imienia, wyławiała podobno największe łososie gołymi rękami, a jako kociołka z wrzątkiem do gotowania używała pobliskich gorących źródeł. Ponoć w okolicznych górach znajduje się grób trollicy, ale jeszcze go nie znaleziono.
Jak dojechać
Dojazd dla każdego. Na północno-zachodnim odcinku obwodnicy, 13,5 km na wschód za małą miejscowością Laugarbakki skręcamy w prawo (na południe) w drogę 715 (Víðidalur), którą po niecałych 6 km docieramy do parkingu przy samym moście i wodospadzie. Nie znajdziemy tu WC, tylko kilka wygodnych ławek na platformach widokowych.